![]() |
||||
|
|
|||
Od wczesnego dzieciństwa w moim życiu dużą rolę odgrywały psy. Jako mała dziewczynka wychowywałam się w towarzystwie dzielnego pinczerka karłowatego. Jako jedynaczka bawiłam się z nim, uczyłam i zwierzałam ze swoich sekretów. Ale od zawsze marzyłam o dużym towarzyszu. Moje marzenia choć nie w pełni realizowały się gdy bywałam u moich dziadków, gdzie zajmowałam się 4 owczarkami niemieckimi spędzając wolny czas na kąpaniu, czesaniu i szkoleniu ich. Jako nastolatka zaczęłam interesować się wystawami psów rasowych, a puste miejsce po moim pinczerku wypełniła suczka Sisi (Barbie Y.T. Fangor) rasy Yorkshire Terier. I tak zaczęła się moja przygoda jako przyszłego hodowcy psów rasowych. To z nią zaczęłam jeździć na wystawy, ale nadal moim niezrealizowanym marzeniem pozostawał molos... Niestety moja nieugięta mama latami odwodziła mnie od pomysłu posiadania Doga. Dopiero jako dorastająca panna za swoje uzbierane i odłożone pieniądze po konsultacjach z weterynarzami i hodowcami trafiłam do założyciela Klubu Doga Niemieckiego i Kierownika Sekcji Molosa w Warszawie i za jego radą zakupiłam swoją pierwszą błękitną dożycę Gusię (NEGRESSA Medium). Okazała się ona bardzo udanym przedstawicielem swojej rasy i dała początek hodowli dogów niemieckich Margarejro... Kilka lat temu zatęskniłam za psem niezwyczajnym i tym wybranym okazał się zostać nagi pies peruwiański, przyjechała do nas z czech suczka Jaki (JAQUELINE Taschi-Rimpo). Moje życie od tej pory wypełnia radosne stadko dogów, yorków, peruwiańczyków i obecnie również kotów. Cała moja rodzina z radością pomaga w mojej pasji, moja mała córeczka Karina uwielbia zwierzaki i jednocześnie uczy się, że przyjemności niosą za sobą obowiązki. Wyprowadziliśmy się z Warszawy na uroczą podwarszawską wieś, aby pasja była przyjemnością , a psy były szczęśliwe. Natomiast moja mama wieloletnia zagorzała przeciwniczka dużego psa w domu, gdy pozbyła się córki jedynaczki z domu to zakochała się w swoim "synku" malutkim, zaledwie 90-kilogramowym Doziu - Florku (ZORBA Margarejro) i oddała mu miejsce na swojej kanapie. |
||||
![]() |